Jednym z etapów pierwszego "Zakropkowanego" projektu (o którym więcej można przeczytać <tu>), było nazywanie emocji w języku polskim i angielskim. Okazało się, że wcale nie jest łatwo nazwać dziesięć stanów emocjonalnych, w których można się znaleźć.
Uczniowie, podzieleni na różnowiekowe zespoły, mieli nie tylko spisać nazwy i przetłumaczyć je na język angielski, ale jeszcze dodatkowo narysować konkretne przedstawienia uczuć. To nie było proste zadanie.
Na podstawie spisów, które przygotowaliśmy, powstawały chmury wyrazowe. Tworząc te kolorowe kształty, nauczyliśmy się obsługi aplikacji wordart.com. Z całą pewnością jeszcze nie raz jej użyjemy (niekoniecznie do działań projektowych).
Mając przygotowane kształty, przeszliśmy do projektowania kart gry MEMO. Każda grupa opracowała własny komplet i w ramach podsumowania akcji wymieniliśmy się nimi. Korzystając z zestawu przygotowanego przez inny zespół przekonaliśmy się, że każdy z nas może inaczej odbierać i interpretować sygnały przynależne tej samej emocji.
A tak wygląda przykładowy komplet kart. Okazuje się, że praca z uczuciami może włączać również działania manualne (nie tylko refleksję). Wycinanie, rysowanie, odmierzanie odległości, planowanie. Czyżby do projektu wkradła się matematyka? A wszystko to w ramach współpracy w programie eTwinning :)
Mikronowy Zespół Projektowy
Komentarze
Prześlij komentarz